Część z osób już wie, czas podsumować temat publicznie – odszedłem z mBanku i przechodzę na rolę konsultanta agile w ramach inicjatywy 202 Procent. Będę (już jestem) niezależnym konsultantem zewnętrznym i okazjonalnie – trenerem z tematów, w których mam największe doświadczenia.
Dlaczego odszedłem?
Przychodząc do banku już od początku miałem do wykonania misję – przygotować i rozkręcić zwinną transformację. Zakładałem, że albo uda się to w 2-3 lata, albo przynajmniej rozkręcę ją do takiego etapu, bym nie był już potrzebny i mógł wrócić do rodziny, do Wielkopolski. Nie mogę powiedzieć, że transformacja się zrealizowała w 100%, ale zespół Agile Coachów, który stworzyłem, cała zwinna społeczność w mBanku i przychylni zmianie sojusznicy (management, osoby po stronie biznesu) nie potrzebują mnie, zwinność rozwija się pięknie dalej. Przygotowywałem to wyjście już od dłuższego czasu, aż wreszcie z końcem marca pożegnałem się z biurami w Warszawie i Łodzi. Mogę teraz trochę wyluzować, przesunąć balans bardziej w stronę rodziny i przy okazji spróbować czegoś zupełnie nowego w działaniu jako konsultant i trener.
Co będę teraz robił?
Mam już na koncie rozkręcanie transformacji zwinnych w Allegro, PayU i mBanku z perspektywy lidera pracującego wewnątrz firmy. Chcę kontynuować dalszą naukę i rozwój siebie, tym razem spróbuję wspierać firmy w zmianie jako mentor, doradca i coach z perspektywą zewnętrzną. Mam ochotę skupić się na pracy z zespołami blisko moich rodzinnych okolic (Poznań, Wrocław) i okazjonalnie dzielić się doświadczeniem na autorskich szkoleniach z zaawansowanej tematyki agilowej. Co ważne do podkreślenia: współpracuję już stale z firmą, z którą jestem w kontakcie od jesieni zeszłego roku, więc to nie jest tak, że sobie spokojnie siedzę w domu i odpoczywam – płynnie przeszedłem z pracy na etacie w pracę jako konsultant.
Z perspektywy bloga – nadal będę jeszcze pisał trochę o mBanku, mam masę częściowo przygotowanego materiału na temat historii, których byłem świadkiem i czuję, że warto je przekazać światu.
Z czego jestem najbardziej zadowolony, czego żałuję?
Nauczyłem się mnóstwo o zwinności, kontekstach dużych organizacji i tym, jakim jestem człowiekiem. W samej transformacji mBanku jestem najbardziej zadowolony z tego, jak wielką i silną społeczność zwinną wewnątrz firmy udało się stworzyć. Jeszcze będzie o nich głośno! Wszystko to, co realizowałem przez ostatnie 3,5 roku wymagało ode mnie dużo wysiłku i poświęceń na warstwie emocjonalnej – nie żałuję tego, ale wiem, że nie jest to bezkosztowe. Fajnie pod koniec swojej pracy przeczytać ze strony dużej firmy konsultingowej taką laureczkę:
You are ahead in your use of agile application development compared to peers. [Your] agile development capabilities ratings exceeds peer values by far
Bądźmy w kontakcie
Jeśli czujesz, że mogę Ci jakoś pomóc w Twoich wysiłkach związanych ze zwinnością, skontaktuj się, może znajdziemy sposób na współpracę. Mam ochotę konsekwentnie pogłębiać temat zwinnych transformacji, mogę podzielić się doświadczeniami związanymi z agile w dużych organizacjach. Zdecydowanie preferuję działanie w obszarach, w których jest szansa na realne zmiany i z osobami, z którymi współdzielę swoje wartości.
Podziękowania
Dziękowałem już wewnętrznie w banku dłuższym tekstem. Publicznie nie chcę się powtarzać, więc dołożę krótkie wspominki osób, które pomogły mi wypełnić misję rozwinięcia transformacji mBanku i przy okazji nauczyły mnie nowych rzeczy.
- Podziękowanie dla Krzyśka, który zaprosił mnie do mBanku i Michała, od którego mogłem się wiele nauczyć jako od przełożonego.
- Od całego swojego zespołu Agile Coachów wiem jak ważne jest diversity i jak trudne może być mierzenie się ze zmianą wielkiej organizacji.
- Wszyscy Scrum Masterzy i Product Ownerzy, których spotkałem, byli dla mnie ciągłym dopingiem do dalszego szlifowania swoich umiejętności szkoleniowych, coachingowych i inspiracyjnych.
- Trzymam kciuki za rozwój karier menedżerów zespołów, których poznałem – cała społeczność zwinna potrzebuje więcej takich osób, które potrafią zarządzać ludźmi w sposób spójny z agile.
- Dziękuję też konsultantom, którzy pomagali nam w zmianie, konsekwentnie podtrzymuję referencje, jakie im wystawiłem gdy byłem w środku firmy.
Dziękuję za wszystko. To było fajnych pare lat i dużo dobrej roboty. Po latach pracy od wewnątrz z pewnością będziesz dobrym konsultantem – z respektem do ograniczeń dużych organizacji i z szacunkiem dla ludzi ktorzy na własnych barkach niosą w nich zmianę. W końcu sam to (dobrze) robiłeś.
Powodzenia!!
Dzięki Krzysiek!
Kuba gratuluję decyzji.
Trochę żałuję, że gdzieś urwał nam się kontakt mailowy ale życzę Ci samych sukcesów jako konsultant.
I oczywiście częstszych wpisów na bloga 🙂