Spotykam się czasem z takim podejrzliwym pytaniem „po co występuję”, albo „dlaczego występuję”. Przecież to jest wysiłek przygotowania się, stres i często też dopasowywanie swoich planów osobistych pod jakieś konkretne wydarzenie. To poświęcanie czasu wolnego, ale jednokrotnie też wręcz jest wydatek osobisty, gdy trzeba pojechać do jakiegoś innego miasta.
Powodów (i z perspektywy czasu – korzyści) ja mam wiele.
1. Zasada wikipedysty
Sam na początku swojej drogi Scrumowej bardzo dużo czerpałem z tego co było dostępne publicznie, także z pierwszych konferencji i nagranych wystąpień. Między innymi zasłuchiwałem się namiętnie w prezentacji i Kena Schwabera Scrum et al (wtedy na Google Videos). U mnie zadziałało to, co powoduje chęć pisania u części twórców na Wikipedii – piszą artykuły dlatego, że sami kiedyś skorzystali z Wiki. Najlepszą formą spłacenia „długu” za ten content, który jest darmowy, jest generowanie darmowego contentu kolejnym osobom. To była jedna z moich motywacji do tego, żeby podzielić się swoją pierwszą historią, w tym przypadku case’em z Allegro.
2. Inspirowanie innych
Kolejnym bardzo podobnym aspektem jest inspirowanie innych. Zwłaszcza na starcie swojego prezentowania w 2012 roku, świat Agile’a polskiego był inny niż jest obecnie. Wtedy moim nieśmiałym zamierzeniem było to, żeby podzielić tym naszym przeżyciem transformacji zwinnej z innymi, żeby ich zainspirować, Żeby pokazać, że można, że jest to możliwe, że Agile czy Scrum działa. Że można to zrobić na dużą skalę, nawet jeśli jest to ciężkie. Na tę motywację zwłaszcza podziałał u mnie komentarz Tomka Włodarka, że case, który my wtedy mieliśmy, w Polsce jeszcze raczej się nie wydarzył nigdzie. Było to raptem kilka miesięcy po starcie kilkunastozespołowej transformacji części organizacji odpowiedzialnej za rozwój produktu ze wsparciem biznesu. Z dzisiejszej perspektywy może nie wydawać to się czymś wielkim, ale wtedy po prostu nie było nikogo więcej w Polsce, kto miałby podobną historię. Tomek zachęcał nas, by nie czaić się, nie zastanawiać tylko po prostu o tym opowiedzieć. Z perspektywy czasu wiem, że fakt, iż wtedy przedstawiciele zwinności z Allegro opowiadali o tym szeroko na różnych wydarzeniach, zainspirował kolejne firmy by pogłębić już istniejące próby uzwinniania albo zainicjowała pierwsze kroki w taką stronę. W Allegro nas samych zainspirowały case’y, na przykład bardzo obszerny case transformacji w Yahoo albo pierwsze materiały upubliczniane przez Spotify. Dlaczego by nie inspirować innych, skoro sam wcześniej czułem się zainspirowany w podobny sposób. Było to możliwe zwłaszcza w Allegro, ponieważ w tamtym czasie było bardzo mile widziane, a wręcz bardzo wspierane występowanie w ramach employer brandingu. Było to dla mnie spójne (bez odruchów korporacyjnych), chciałem opowiadać innym, że w Allegro jest po prostu fajnie.
3. Budowanie sieci kontaktów
Budowanie sieci znajomości nie było początkową motywacją, ale jest silną motywacją w tej chwili. Wystąpienie to okazja do pokazania się jako ekspert czy osoba merytoryczna. Jeśli mamy coś mądrego do powiedzenia i robimy to w sposób otwarty, kreujemy o sobie wrażenie i automatycznie zbieramy plusy u tych osób, na których nam właśnie powinno zależeć. Poznajemy bardzo wartościowe osoby i nawiązujemy bardzo ciekawe kontakty – czy to dzięki nawiązaniu do tego, co powiedzieliśmy, czy po prostu osoby zaciekawione kolejnymi szczegółami naszej historii. A nawet sprowadzając już do kompletnego banału – podajemy pretekst do tego, żebyśmy mieli pierwszy temat na początek rozmowy. Od słowa do słowa okazuje się często, że nawiązujemy całkiem głęboką więź. Więź, którą oczywiście z czasem trzeba będzie pielęgnować i odrestaurować od czasu do czasu.
4. Nauka przez samorefleksję
Stres związany z potrzebą wypadnięcia dobrze powoduje, że porządnie się przygotowuję z treściami, które chcę przekazać. Jeszcze raz dokonuję przemyślenia na temat danego tematu czy historii. Zastanawiam się, co tak naprawdę wiem, co chcę opowiedzieć i jakie argumenty mogę przytoczyć. Ważne jest też to, w jaki zgrabny sposób zebrać i opakować tę wiedzę. Dzięki tym przygotowaniem mam naprawdę porządnie wyszlifowane pewne sposoby argumentowania i prezentowania mojej wiedzy, co pomaga mi w odpowiadania na trudne pytania w spontanicznych sytuacjach. Przykładowo, gdy znienacka ktoś wysoko postawiony chce, żeby za chwilę mu opowiedzieć czym jest Agile, to ja nie przeżywam gigantycznego stresu i wielkiego poszukiwania odpowiedzi na to pytanie, bo ja już mówiłem o tym do grona 500 osób czym jest i jak to wygląda w mojej firmie. Zrobię to więc po raz kolejny, na pewnej rutynie wynikającej z dobrego szlifowania i przygotowania tego tematu.
Często zachęcam osoby, które chcą się rozwijać w zawodach zwinnych, by rozważyły spróbowania wystąpień. Oczywiście nie każdy musi mieć do tego dar i nie wszystko wyjdzie świetnie za pierwszym razem. Warto sprawdzić moje rady na temat rozpoczęcia występowania. Zawsze bardzo brakuje w społecznościach świeżych wystąpień.